Najpierw wszystkim wedlug tradycji; WSZYSTKIEGO DOBREGO NA 2009!
Nie bylo mnie tu z pare ladnych miesiecy, bo kuzwa tak sie zlozylo mi zdrowotnie i psychicznie i wogole mialem jak Kon pod gorke z 12 Wozami za ogonem! Ale dobra Nowy Rok nowe szczescie i podejscie do zycia! (Leee, brzmi nudno jak samograjacy Fortepian) no ale wtym miesjcu chcialem pozdrowic wszystkicxh ktorzy we mnie wierzyli, bo najmniej wierzylem ja w siebie! LIFE IS BRUTAL ale nie az tak jak BRUTALNE bylo moje wewnetrzne nastawienie do wlasnej osoby...ze nawet z piekla mnie wypieprzyli...;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
fajnie Cie znowu czytac :)) Szczescia w tym nowym roku i wiary w siebie!!!
Wiary brak? tobie? cos mi tu nie pasuje! Więc ładuj akumulatory bo masz pewnie dużo planów w nowy roku ;)
no pozdrawiamy i do przodu.
Hej no chlopie, nie zalamuj sie.
Myslisz, ze tak latwo zyc? Latwo to sie poddac, a potem zalowac, ze sie tak szybko poddalo...
Patrz w przyszlosc i brnij do konca, nawet pod gore z 12 wozami.
Ciesz, sie, ze jesli juz masz pod gorke to nie jest to gorka oblodzona...
Zawsze szukaj pozytywnych rzeczy w najbardziej beznadziejnej sytuacji. Pomaga, mnie pomoglo, ma sie wtedy pewien dystans i zawsze powtarzaj, ze przeciez moze byc zawsze gorzej :-)
Czekam na Twoje nowe wpisy !
Prześlij komentarz