piątek, 21 marca 2008

Wielkanoc czy Wigilia?

Od paru dni byla tu taka kaszana z pogoda ze nie szlo ocenic ani na godzine jak sie utrzyma owa pogoda! Od paru dni w wiadomosciach przepowiadaja calkiem inna pogode niz jest! Ale pomijajac to wszystko, faktem jest to ze nie przypominam sobie takiej pogody na Wielkanoc! Dzisiaj w ten wielki Piatek swiecilo slonce, to znowu padal deszcz i znowu slonce...mysle sobie ze pojade popstrykac pare zdjec widokowkowych. Swieto jest, wszystko pozamykane, ojciec mi wmawial jako dziecku ze w swieta po domach sie nie chodzi, wiec co robic? Slonce znowu wyszlo wiec pakuje statyw i mojego cyfraka i w dluga! Ale daleko nie zajechalem bo juz zaraz za miastem zaczelo walic zabami z nieba!!! Wiec stanalem na drozce miedzy polami i czekam, czekam, czekam...Czekam az przestanie i zeby nie przyjezdzac z pustymi rekami, strzele na sile pare fotek! Wiec czekam i czekam...czekam...slucham muzyki...i nagle puka mi ktos o szybe! Patrze a tu taki jeden zielony stoi, w takiej glupiej czapce tez zielonej z daszkiem, zielona marynarka, pas i kabura a w niej pistolet! Nie to nie koledzy z Marsa itp. tzw. przyjaciel i pomocnik ludnosci niemieckiej -(FREUND & HELFER)...tzw. POLIZEI! Otwieram okno i jednoczesnie zastanawiam sie co takiego narobilem? A Policjant grzecznie sie przedstawil i odrazu pyta uwaznym wzrokiem dlaczego tu stoje tak sam na polu tzn. obok prawie ze w rowie? Widze ze probuje wyczuc czy walnalem sobie piersiowke czy moze zajaralem Jointa...ale nic. Odpowiadam caly czas NIE, NIE. Wiec kazal mi wyjsc...wiec wychodze i wtym momencie gdy wychodzilem o maly gwint nie spadl moj cyfrak z kolan na ziemie! Sprawa sie szybko wyjasnila dlaczego tu tak troche podejrzanie stoje...czekam na brak deszczu. Dowidzenia i udanych zdjec zyczymy! Tak dziekuje! Tylko gdy sie tlumaczylem, akurat nie padalo, a gdy odjechali to znowu zaczelo padac, moze sie wrocicie i postoicie kolo mojego wozu a ja sobie tu pobrykam i popstrykam ?! ;)




...wiec tu byl koniec mojej wycieczki! Tu zaczelo
walic zabami z nieba! Wiec pokierowalem sie
prosto w miedzy pola...



...i padalo i padalo a ja sobie czekalem.



...ale dluzej czekac na brak deszczu stalo sie
bezsensem!




...kiedys o tej porze roku nawet cieplo bylo i zajace mialy ochote
brykac na lakach i polach.




czwartek, 20 marca 2008

POLECAM!!!

Tak sobie brykalem po sieci przy 4 kawie, zeby sie do konca obudzic i natrafilem na nawet ciekawego bloga o fotografii. Jest tam z pewnoscia dla kazdego cos interesujacego. Polecam!


(kliknij mnie..;))


wtorek, 18 marca 2008

Zly sen mialem...

...cholera przewaznie malo spie lub bardzo malo a czasami zdarza mi sie wogole nie klasc! Poprostu chyba jakis uraz z dziecinstwa mam...;) Ale zdarza mi sie ze gdy zasne to spie szybko ze nic nie zdazy mi sie przysnic! A gdy walne komara w poludnie tak nagle na 2 godziny to mam jakis dziwny sen lub jak ostatnio taki straszny...kurcze cos w rodzaju TERMINATOR II ...buaaah!



...dobrze ze tam nikt nie wyskakiwal z Balkonu bo wtedy to bym sie juz chyba wcale nie obudzil! Murowany zawal serca na snie ;)


Nie bede pisal o tym strasznym snie, ale nie che sie tez tym sam "sciagac" w dol! Ciesze sie ze zbliza sie wiosna, mimo ze Meteorolodzy przewidzieli na swieta SNIEG! Tez cos nowego wkoncu!Trzeba sie cieszyc tym co nam z gory daja ;) Powiem tylko ze jakies 2 czy 3 lata temu o tej porze bylo juz dosyc cieplutko i sympatycznie i wtedy walnalem tego tulipana na spacerku.








poniedziałek, 17 marca 2008

Dla Grzesia...;)

Jak obiecalem, ten Post dedykowany jest wyjatkowo dla faceta...ale bez obaw (ale nie chce mi sie teraz nic udowadniac!) Chodzi poprostu o KRAKOW! Bylem tam jakies 5 lat temu! Zrobilem sobie 4 dniowy urlop z dala od rodziny, na spokojnie, bez pijanstwa lecz calkiem calkiem poswiecony na doksztalcanie sie! Az ze wyjechalem z Polski jako takie male nieletnie "cos" mialem co nadgonic! Powiem tyle; JEZU! Jacy ludzie, jakie uliczki, kamienice, niesamowity klimat! Wiec zamieszczam troche fotek z pobytu w tym przecudownym miescie!

...dla Grzesia ;)






























































































...Grzesiu przypuszczam ze to nie tak calkiem twoje klimaty Krakowskie,
ale wiesz jak to jest...liczy sie tzw. gest ;)