sobota, 5 kwietnia 2008

DOBRY BAJER TO POLOWA SUKCESU

Cholera! Zastanawiam sie czego jeszcze nie wymyslono, czego jeszcze nie proponowano w uslugach foto klientom, co uderzyloby jak BOMBA?! Cos na co ci wszyscy potencjalni klienci wciaz czekaja! Ale przegladajac oferty fotografow, mozna by stwierdzic ze jest juz wszystko...czyzby?! A jednak wszyscy robia z pewnym stopniu to samo; sesje na luziku w plenerze, sesje w studio, zwariowane zdjecia, nowoczesna fotografia slubna, potretowa, foto-ksiazki itd. itp. Jedyna roznica pomiedzy konkurentami zdaje sie byc ta, ze kazdy sprzedaje swoje uslugi w innym opakowaniu! Wiec na co wpasc nowego...? I dochodze do wniosku, ze ludzie zazwyczaj myslac zbyt skomplikowanie, z miejsca siegaja ku niebu do gwiazd! A jednak najlepsze jest to najprostsze, cos co jest tak latwe i niepozorne ze az trudno wpasc na to! Bo jak inaczej wytlumaczyc sobie ogromny sukces jaki odniosl ANDY WARHOL? Z dzisiejszego punktu widzenia na jego fotografie jakie robil, nie byly niczym nadzwyczajnym, albo myle sie? Widzial ktos z was jakas ksiazke z jego fotami? - No pewnie...! ;) I co one przypominaja? Cos w rodzaju niedbale wykonanych ujec pstryk! Okay wtym wszystkim byl w pewnym sensie chciany nielad, bedacy czescia kompozycji. Ale okay, nie bede teraz poglebial tej calej sprawy czy samej osoby Warhola. Faktem jest, ze tym co robil i jak robil (prosto i bez drogiej techniki) zarabial nieziemskie sumy! A dzisiaj jego prace sa wielokroc drozsze! Wiec postaram sie podlapac cos z jego stylu i moze akurat tym jego podejsciem uda mi sie podbic serca ludzi? Sprawa jest prosta! Trzeba wmowic ludzia ze taki rodzaj fotografii jest ostatnim hitem, ze tak teraz robi sie zdjecia i koniec! Ale komu to sprzedac? Mlodziez kicha na jakiekolwiek inowacje, gdyz u nich kroluja fotokomorki itp! Wiec pozostali jedynie ludzie starej szkoly-R E N C I S C I ktorzy maja w sobie wciaz mlodego ducha! Oto ten dziadek i ta babcia ktorzy wcale sie nie czuja sie dziadkami! Wiec trzeba wyciagnac z nich tego mlodego ducha, namowic do szalenczej i odwaznej sesji zdjeciowej ktora calkiem odbiega od wszystkich jakie do tej pory mial zaszczyt robic! Ubrac dziadka jak nastolatka w lachy rapowca albo np. namowic go zeby poczul sie jak "dorosly chlopak" pakujac go na plan zdjeciowy z czyms co wzbudzi w nim zachwyt a moze i zazdrosc ze on jako dziecko nie mial takich zabawek......;) ! ! !

- _- _-_-
  • koncetrowac sie na klientach starszego pokolenia
  • najlepiej takich co w miare mlodo wygladaja i fajki pala;)
  • tacy co jezdza mercolem i zamiast kapelusza na glowie
    ma czapke z daszkiem
  • zagadac i namowic takich do czegos nowego
Samemu uwierzyc ze dobry bajer to polowa sukcesu
i gdy sie zrobi ten pierwszy krok...



...zaraz potem jak Warhol zaswirowac i
kopiujac jego styl przekazu obrazu tak,
aby dziadek czy babcia dostali oczoplasow na amen!



FOTO-LATO 2008
Dziadku poczuj sie mlodzej od wnuka ;)!

czwartek, 3 kwietnia 2008

Mily Hipis ;)

Postanowilem wczoraj, ze dzisiaj zrobie cos dla mojej duszy po szalenczym tygodniu i odwiedze jakis Antykwariat czy tez jakas inna rupieciarnie. Musialem wylaczyc sie na chwile od zmartwien i niepowodzen jakie mnie spotkaly w ciagu ostatnich dni. Wiec z garscia niemieckich euro pojechalem w slepo. Wpadlem do takiego Antykwariatu jak z Bajki! Zaraz przy wejsciu zajechala "marychą" a zza bardzo byczego biurka wyszedl wlasciciel ktory naprawe wygladal jak ostatni zyjacy Hipis z Woodstoku! SERIO!!! Ale do tematu i to calkiem krotko! Wiec wybierac bylo naprawde co, ale nie mialem tyle kieszonkowego wiec pomyslalem ze trzeba przyjechac tu jeszcze raz! I gdy chce wychodzic to najarany w nieskonczonosc Hipis z pytaniem do mnie; ...co, nic Pan ciekawego nie znalazl? Ja mu na to; ...owszem jest duzo tu ksiazek jakie mnie kreca, ale kasy malo! A on calkiem z innej beczki do mnie! A skad Pan pochodzi, bo ma PAn taki inny akcent? No ladny mi h..j mysle sobie! Zaczepic mnie chce chyba? Z POSLKI jestem!!! A on do mnie calkiem milo;...prosze poczekac! Mam cos dla Pana! Tylko 2 €! Hmmm....? Mysle co teraz grane? Gosciu podchodzi z jakas mala Ksiazka i mi wrecza, mowiac; to Pana rodak chyba. Patrze i oczy mi sie zaswiecily! Z miesjca tego Hipisa pokochalem! Juz nawet obmyslalem gdzie mu po taniochu trawke zalatwic?! No ale okay, mialem sie streszczac. Wiec zobaczcie skany! ;)






Wszystko ladnie i romantycznie ALE zaraz nasunelo mi sie pytanie?!

QUO VADIS po niemiecku i to dosyc stare wydanie za jedyne 2 niemieckie eurosy! Przypuszczam ze memu szczesciu sprzyjalo to ze wlasciciel Antykwariatu byl niezle najarany! Pomijajac ale ten fakt, zastanawiam sie z ktorego roku to wydanie jest? Nigdzie nie ma day wydania a pisana jest gotykiem! O ile dobrze pamietam, bylo to wybrane pismo przez wladze Hitlerowskie. Pozatym wszystko co nie czysto niemieckie bylo zabronione i palone! Wiec jak to mozliwe ze SIENKIEWICZ w niemieckim wydaniu? Wyglada na to ze Ksiazka musiala byc wydana jeszcze przed dojsciem do wladzy Hitlera lub jakos po wojniem jeszcze w latach czterdziestych. Hmmmm............?

wtorek, 1 kwietnia 2008

Z okna patrze z okna widze...

Dzisiaj w godzinach popoludniowych, po lekkim spacerku w slonecznej kapieli z moja najmniejsza pociecha Emilia...zastanawialem sie co tu sensownego a nawet madrego zrobic kiedy malutka popadnie popoludniowym snem? I tak sobie brykam po mieszkanku, ogladam moja zakurzona Biblioteczke, kartonyz fotami itd. i tak przypadkiem wyjrzalem przez okno na dziki swiat! Tak patrze...co kuzwa u licha tam sie szykuje?! Widze radiowoz policyjny i policjantke ktora czyta rozklad jazdy autobusu...(?!) Noooo chyba im samochod nie nawalil? ;) Egal! Czyli obojetnie - mysle sobie, lece po kombajna! To trzeba uchwycic! Wiec tak obserwuje (nie ze jestem wscipski) ale widze w rekach tej policjantki cos w rodzaju lornetki (?) Wyciagam mojego ZOOMA i przygladam sie temu czemus...a to cholera taki maly "podreczny policyjny" radar!!!



...przyjechal taki ciekawy woz z dyskoteka na dachu
i wyszedl z niego taki jeden Pan...




...byla tez tam taka Pani, ktora cos dlugo
wyciagala z bagaznika...





...po dluzszym czasie podszedl ten wlasnie
Pan, ktory pierwszy wysiadl z samochodu i razem
z ta Pania zaczeli
c h y b a glaskac sie po rekach?!




...gdy sie juz przestali glaskac po tych rekach, to owa Pani
podeszla do Tablicy na ktorej byl wypisany rozklad jazdy...




...udawala ze czyta ale wcale tego nie robila! Nie ze byla analfabeta itp.
Nie! Ona sprytnie zmylila przeciwnika, kierujac na niego
TO COS co
trzymala w rekach!




...a za chwile stal z nimi jakis inny Pan, ktory przyjechal
swoim samochodem i wygladalo mi na to ze chyba byl niezadowolony
z tego co ten pierwszy Pan i ta Pani mu mowili...;)

I co myslicie, czego bylem swiadkiem? Czyzby jakas konspiracja miedzynarodowa..? ;))